Z protokołów rozpraw sądowych przeprowadzonych w postępowaniu odwoławczym wynika, że oskarżony powołał się na prawo do milczenia i że oskarżony w ogóle nie wypowiedział się na temat faktu ad informandum, o którym mowa w niniejszej sprawie. Co więcej, obrońca oskarżonego podniósł jedynie, że "okoliczność dodana ad informandum (...) może być uwzględniona przy wymiarze kary", ale nie podniósł w imieniu oskarżonego niczego merytorycznego na temat przyznania się oskarżonego do popełnienia okoliczności dodanej ad informandum.
Chiropraktyk podsłuchiwał pacjentów i potajemnie robił im zdjęcia: "Guzik podrywał piękne kobiety" (AD.nl)
On sam mówi, że też tego nie rozumie. Ale kręgarz z Rhoon (64) faktycznie poślizgnął się na dwóch